Początek września przywitał nas piękną wakacyjną pogodą, idealną na odwiedzenie dolnośląskich winnic, w których o tej porze roku dojrzewają winogrona. Wiecie, że nasz region obfituje w rodzinne winnice i browary, które tworzą Dolnośląski Szlak Piwa i Wina? W jego skład wchodzi aż 20 winnic oraz 11 browarów rozmieszczonych w różnych częściach Dolnego Śląska. Jak korzystać ze szlaku? Można nim podążać korzystając z mapy, dostępnej na stronie DSPiW, a przy okazji odwiedzać okoliczne atrakcje i poznawać nowe miejsca. Można też przy okazji własnych wojaży po Dolnym Śląsku wstępować do lokalnych winnic i browarów, wspierając je np. drobnymi zakupami.
My poznaliśmy ten wyjątkowy szlak w ramach kampanii „Szlak ma smak”, organizowanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Odwiedziliśmy 3 winnice z okolic Ślęży: Silensi, Celtica i Wino Spod Ślęży oraz wrocławski Browar Prost. Co łączy wszystkie te miejsca? Przede wszystkim pełni pasji ludzie, dla których tworzenie wina czy piwa to nie tylko hobby, któremu poświęca się wolny czas, lecz przede wszystkim sposób na życie. Ludzie, którzy nie bali się zaryzykować i postawić wszystkiego na jedną kartę. Którzy przy wsparciu swoich bliskich potrafili poświęcić bardzo wiele, by stworzyć coś wyjątkowego, niepowtarzalnego, swojego. To osoby zakochane w miejscu, w którym mieszkają i szanujące jego tradycje. Zapraszam Was na wycieczkę w okolice Sobótki, gdzie wrocławianie tak chętnie jeżdżą, by zdobyć jeden ze szczytów Korony Gór Polski – Ślężę, zapominając, że ten rejon ma też wiele innych wartych odkrycia miejsc. No a później zapraszam Was na piwo 😉
Winnica Silensi
Pierwszą odwiedzoną przez nas winnicą była Winnica Silensi, znajdująca się w Wojnarowicach. Wystarczy w Rogowie Sobóckim odbić z głównej trasy Wrocław-Sobótka, by już po chwili móc podziwiać pola winorośli. Winnica została założona w 2015 r. przez drugie pokolenie rodziny Stefańskich, przybyłej tu w 1947 r. z Francji z okolic Laon. Miejsce wygląda bardzo niepozornie, ale uwierzcie mi, że jest magiczne i warte odwiedzenia. Nie znajdziecie tu żadnych zabudowań, cała produkcja oraz sklep mieszczą się w morskich kontenerach, które zyskały tu drugie życie. To co nas najbardziej urzekło to ogromna przestrzeń i piękny widok na Ślężę (łac. Silensi). Wszechobecny spokój i cisza pozwalają w pełni się zrelaksować i odetchnąć od zgiełku miasta. Dla szukających wytchnienia są leżaki, meble ogrodowe oraz bardzo klimatyczny taras. Do tego lampka wina i bajeczne otoczenie – czy trzeba czegoś więcej do szczęścia? 😉
Spokojnie można tu przyjechać z dziećmi. Właściciele mają dla nich paletki do badmintona, piłkę czy zestaw do gry w boule. Tak, tak na miejscu jest specjalnie przygotowane boisko, a pan Paweł chętnie zapozna Was z regułami gry. Przez chwilę próbował wytłumaczyć je nawet naszym córkom, lecz młodsza Jula wolała grać według własnych zasad 😉 Dziewczyny większość czasu spędziły na drewnianych huśtawkach i hamaku. Przez chwilę porzucaliśmy frisbee, które zazwyczaj wozimy w samochodzie. Warunki są tu do tego idealne – dużo wolnej przestrzeni aż zachęca do aktywności. Na terenie winnicy można postawić kampera oraz rozbić namiot, a wieczór umilić sobie ogniskiem, które rozpalicie w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu.
Winnica Silensi wytwarza wina wytrawne z 6 odmian winorośli: Riesling, Pinot Noir, Pinot Blanc, Savignion Blanc, Cabernet Sauvignion i Gewürztraminer. Pan Paweł spacerował z nami między krzewinkami uginającymi się od owoców i wprowadzał w tajniki produkcji wina. To było dla nas – laików bardzo cenne doświadczenie. Dowiedzieliśmy się bardzo wielu ciekawych rzeczy i poszerzyliśmy nieco swoje horyzonty. Z winnicy wyjechaliśmy bogatsi w nową wiedzę i kilka butelek wyśmienitego wina.
Winnica Celtica
Kolejnym odwiedzonym miejscem z Dolnośląskiego Szlaku Piwa i Wina była Winnica Celtica. Nazwa winnicy inspirowana jest Celtami, którzy zamieszkiwali okolice Sobótki już w V w.p.n.e, dużo wcześniej przed przybyciem Słowian. To oni byli prekursorami sztuki, poezji i filozofii na tych ziemiach. Znali się również na wyrobie wina 🙂
Do winnicy wybraliśmy się (tym razem bez dzieci) na zwiedzanie połączone z degustacją. Odbywa się ono w każdą sobotę od początku sezonu aż do listopada. Pierwsza część zwiedzania ma miejsce na winnicy w Sobótce, skąd rozpościera się przepiękny widok na Masyw Ślęży. Rośnie tu 9 szczepów winorośli, z których wytwarza się wina czerwone, białe i różowe, a także porzeczka, z której powstaje wyśmienite wino porzeczkowe. Przemek, właściciel Winnicy Celtica, chętnie dzieli się swoim doświadczeniem i opowiada o uprawie winorośli, a także o wszystkich aspektach produkcji wina. Jeśli interesuje Was temat lub myślicie o założeniu własnej winnicy to spokojnie możecie przyjechać do niego na przeszpiegi – powie Wam dosłownie wszystko 😉 Poza winem, ogromną pasją Przemka jest Ślęża i jej historia. Byłam pod ogromnym wrażenie jego wiedzy i tego, jak ciekawie potrafi ją przekazać.
Degustacja odbywa się w zabytkowym budynku Starej Gazowni w Sobótce, którego początki sięgają 1899 r. Do lat 80-tych budynek służył mieszkańcom Sobótki jako miejsce wytwarzania gazu z węgla kamiennego. Dziś wewnątrz wciąż wyczuwalna jest delikatna woń koksu, siarki i smoły. Właściciele postanowili zaadaptować ten wyjątkowy budynek na winiarnię. Zachowano wszystkie ważne elementy procesu technologicznego gazowni, a w pomieszczeniu, gdzie wcześniej magazynowano węgiel pozostawiono nawet oryginalną posadzkę. Podczas degustacji mieliśmy okazję skosztować 8 różnych win w bardzo unikatowej scenerii. Stara Gazownia znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Wino Spod Ślęży
Gdy odwiedziliśmy winnicę Wino Spod Ślęży najbardziej urzekł nas entuzjazm właścicieli oraz bijąca od nich pozytywna energia. Jadzia i Piotr przyjęli nas niezwykle ciepło częstując od progu lampką wina i zapraszając do swojego świata, który kręci się wokół winnicy, pracy zawodowej, domu oraz trzyletniej córeczki.
Wino Spod Ślęży mieści się tak naprawdę w kilku lokalizacjach. W Michałowicach znajduje się sklep z winami oraz przydomowe pomieszczenia dostosowane do procesu produkcyjnego. Natomiast winnice leżą zupełnie gdzie indziej. Pierwsza w Sobótce tuż obok Winnicy Celtica, z pięknym widokiem na Ślężę (swoją drogą Piotr i Przemek znają się od dawna i są dobrymi przyjaciółmi). Druga lokalizacja znajduje się bezpośrednio na zboczu Ślęży, tuż przy Ślężańskim Parku Krajobrazowym, gdzie przebiega wiele szlaków turystycznych i ścieżek edukacyjnych. To właśnie w tym miejscu właściciele winnicy chcą otworzyć m.in. salę degustacyjną i postawić domki noclegowe w kształcie beczek. Bardzo kibicuję temu projektowi, bo wiem, że będzie tam niesamowity klimat. Podobno wszystko ma być gotowe już w przyszłym roku. Na pewno pojedziemy wtedy sprawdzić to miejsce osobiście 🙂
W winnicy rośnie porzeczka oraz kilka odmian winorośli. Większość nasadzeń stanowi odmiana Gewurztraminer, z której powstaje wyśmienite wino z wyczuwalnym aromatem róży. Nigdy wcześniej nie piłam tak pysznego wina. Innym winem, które bardzo nas zaskoczyło było wino z jagody kamczackiej – nie dość, że bardzo smaczne to jeszcze ponoć zdrowe 😉 Zresztą, jak mówią sami właściciele, oni nie sprzedają wina, którego sami nie chcieliby pić. Tak więc każde kupione u nich wino będzie pyszne. I uwierzcie mi, że tak właśnie jest 🙂
Co warto zobaczyć w okolicy Ślęży
Ślęża i jej okolice to bardzo przyjemny kierunek na rodzinne wycieczki z Wrocławia. Góra jest uważana za jedną z łatwiejszych do zdobycia, więc chętnie jest wybierana przez osoby z dziećmi jako cel pierwszej górskiej wyprawy. Duże znaczenie ma też odległość od Wrocławia – wystarczy 30 minut i jesteśmy w górach 🙂 Jeśli ten szczyt jest wciąż jeszcze przed Wami to polecam Wam dwa wpisy:
Ślęża żółtym szlakiem z Przełęczy Tąpadła (idealna trasa na wycieczkę z małymi dziećmi)
Ślęża niebieskiem szlakiem z Przełęczy Tąpadła (najładniejszy i najciekawszy szlak)
Warto jednak pamiętać, że w okolicy Ślęży jest bardzo dużo innych ciekawych miejsc, w które warto się wybrać:
Wieżyca na krótką wycieczkę (alternatywa dla Ślęży)
Park Linowy Wieżyca (atrakcja nie tylko dla dzieci)
Zalew Mietkowski (Beach Bar ZALEV)
Z Przełęczy Tąpadła wyruszycie też na Radunię (z parkingu idzie się w przeciwną stronę niż na Ślężę). W ten sposób unikniecie tłumów i zagwarantujecie sobie spokojny górski spacerek z pięknymi widokami. Na Radunię prowadzi niebieski szlak, który idealnie nadaje się dla małych nóżek. Można tez zrobić pętlę z wózkiem – więcej informacji na temat tej trasy znajdziecie we wpisie u Zbieraj się.
Jadąc w kierunku Przełęczy Tąpadła mijacie w Sulistrowiczkach drewniany kościółek w stylu góralskim- Kaplicę NMP Dobrej Rady. Bardzo lubię to miejsce. Kiedyś miałam nawet okazję być tu na ślubie i było bardzo klimatycznie.
Po przeciwnej stronie drogi znajdziecie bramę prowadzącą do Parku Krajobrazowego Wenecja, a właściwie do pozostałych po nim ruin. Park został założony na początku XX w. przez Eryka Bohna i stanowił część sanatorium dla dzieci chorych na gruźlicę i osób chcących odetchnąć na łonie natury. Na jego terenie znajdowało się dużo fontann i kaskad wodnych, dlatego nazwano go Wenecją. Niestety po wojnie, przez brak opieki zaczął popadać w ruinę. Teraz jest to bardziej dziki las, niż park, a dawne fontanny mocno już obrosły tutejszą roślinnością.
Z Parku Wenecja łatwo traficie do innej atrakcji – Studni Św. Świerada, z której woda ma ponoć właściwości uzdrawiające. Nasze dziewczynki oczywiście nie omieszkały tego sprawdzić 🙂 Św. Świerad uchodzi za pierwszego polskiego lekarza – specjalistę medycyny ludowej. Urodził się w 950 r. w Małopolsce. Przybywali do niego chorzy z całego regionu, którym oferował zabiegi ziołolecznicze. Propagował zwłaszcza picie wód źródlanych, wierząc w ich zdrowotne właściwości.
Między Sobótką a Sulistrowiczkami leży miejscowość Będkowice, a tam Rezerwat Archeologiczny ze średniowieczną osadą. Zobaczycie tu trzy chaty, do których można zajrzeć przez okienka oraz studnię. Kilka kroków dalej znajduje się wiata oraz miejsce na ognisko.
Inne miejsca warte zobaczenia to: Muzeum Ślężańskie i Rynek w Sobótce, Zalew w Sulistrowicach, Tunel Aerodynamiczny w Mirosławicach oraz Stadnina i Klub Jeździecki w Wojnarowicach.
Browar Prost
Skoro obiecałam to teraz idziemy na piwo. A tak naprawdę to na piwo zabrałam niedawno mojego męża. Po odwiedzeniu kilku winnic, gdzie to ja byłam głównym degustatorem, tym razem to on mógł napić się swojego ulubionego trunku. Wybraliśmy się do Browaru Prost na zwiedzanie oraz obiad. Browar znajduje się we Wrocławiu na ulicy Paprotnej 4. Zwiedzanie odbywa się w każdą niedzielę o godzinie 12.00 i trwa około 45-60 minut. Grupy zorganizowane mają możliwość zwiedzania w innym terminie, ale to już trzeba umawiać indywidualnie.
Podczas wycieczki po browarze poznajemy poszczególne etapy wytwarzania piwa i dowiadujemy się również wielu rzeczy na temat całego procesu. Mamy też okazję spróbować trzech różnych gatunków piwa, z czego jedno szczególnie przypada mi do gustu. Milshake IPA z mango – słodkie, kremowe, lekko gazowane, takie „kobiece” 🙂 Pozostałe dwa mają wyczuwalne nuty cytrusów oraz owoców tropikalnych. Nasz przewodnik opowiada nam, że takie nietypowe akcenty to zasługa wyselekcjonowanych odmian chmieli. Takie rzemieślnicze piwo jest nieporównywalnie lepsze od sklepowych klasyków. I nawet ja jestem w stanie to stwierdzić, a nie jestem żadnym wielkim smakoszem piwa 🙂
Browar Prost to browar restauracyjny. Niezwykłego klimatu dodają temu miejscu ustawione na środku sali – miedziane kadzie. Nie są one jedynie elementem dekoracyjnym – tu w rzeczywistości odbywa się pierwszy etap produkcji piwa. Restauracja to świetne miejsce na obiad z rodziną (jest przewijak i stolik z kolorowankami dla dzieci) lub przyjaciółmi, czy randkę we dwoje. Browar dysponuje kilkoma salami (w tym konferencyjnymi), więc zorganizujecie tu przyjęcie rodzinne do 80 osób oraz spotkanie firmowe. W menu: golonka, schabowy, filet z kurczaka, wątróbka. My kosztowaliśmy golonki – w końcu nazwa browaru zobowiązuje, żeby zjeść coś typowego dla niemieckiej kuchni (niem. Prost! – Na zdrowie!).
Więcej informacji na temat szlaku oraz poszczególnych winnic i browarów znajdziecie na stronach:
Wpis powstał we współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego – Dolny Śląsk.Travel