Tegoroczny urlop zaplanowaliśmy nad polskim morzem, jeszcze zanim wybuchła epidemia koronawirusa. Po prostu trafiliśmy na dobrą ofertę hotelu, więc zdecydowaliśmy się spędzić to lato w Polsce. Poza tym, oboje z mężem mamy ogromny sentyment do Bałtyku, uwielbiamy tutejsze plaże i atmosferę, która panuje w nadmorskich kurortach. Jedyne do czego można się przyczepić to niepewna pogoda, bo z nią jest prawie jak z wygraną na loterii. Można trafić mega upały, a równie dobrze 17 stopni i ulewne deszcze w środku sezonu. Dlatego, aby nie stresować się tym, jaka aura nam się trafi, postanowiliśmy spędzić wakacje w jakimś większym mieście, żeby w razie czego mieć poza plażą wiele innych atrakcji do wyboru. Padło na Gdańsk i to był doskonały wybór. Pokażę Wam kilka fajnych miejsc, w które możecie wybrać się odwiedzając Gdańsk z dziećmi.
Gdański Ogród Zoologiczny
Wyjście do zoo to zawsze dobry pomysł. Dlatego w pierwszy pochmurny dzień wybraliśmy się do gdańskiego zoo na Oliwie. Zoo na pierwszy rzut oka wydaje się niewielkie, lecz gdy w połowie trasy Julka odmówiła współpracy i trzeba ją było nosić na rękach, to zaczęliśmy żałować, że nie wzięliśmy dla niej drewnianego wózeczka. Tak więc teren do spacerów jest spory i położony w bardzo malowniczej części miasta. Wybiegi dla zwierząt też są dużych rozmiarów, co jest oczywiście dobre dla zwierząt, lecz niekoniecznie dla zwiedzających. Bardzo często zwierzęta znajdowały się daleko i trudno je było dostrzec. Największą furorę wśród córek zrobiły oczywiście małpy (sama uważam, że są to najciekawsze zwierzęta do obserwacji), a wśród nich dostojny orangutan, który chętnie prezentował swe wdzięki. Na terenie zoo znajduje się park linowy „Małpi Jar” oraz bardzo ciekawy „Ogród Matyldy, jak rośnie jedzenie”. Zoo w Gdańsku na pewno jest warte zobaczenia, chociaż nie ukrywam, że wolę nasze wrocławskie 😀
Więcej informacji – Zoo Gdańsk
Długi Targ i Długie Pobrzeże
Koniecznie wybierzcie się do centrum Gdańska na ulicę Długą, Długi Targ i Długie Pobrzeże nad Motławą. To taka wizytówka miasta, którą po prostu trzeba zobaczyć. Czekają tu na Was przepiękne kamienice, słynna Fontanna Neptuna i mnóstwo zabytków t.j. Bazylika Mariacka, Ratusz, Dwór Artusa, Złota Brama, Brama Zielona, Dom Uphagena czy Żuraw. Wiadomo, że będąc z dziećmi trudno jest na spokojnie pozwiedzać, ale już sam spacer Drogą Królewską jest świetną atrakcją. Wzdłuż Motławy usytuowanych jest mnóstwo klimatycznych knajpek, z których roztacza się przyjemny widok na rzekę i kamienice. Z bardziej dziecięcych atrakcji musieliśmy oczywiście zaliczyć przejażdżkę piękną klasyczną karuzelą oraz diabelskim młynem, czyli kołem widokowym Amber Sky. To ostatnie polecam każdemu, gdyż z góry można podziwiać panoramę Gdańska i zobaczyć miasto z nieco innej perspektywy.
Wielka Zbrojownia Żuraw Amber Sky Długie Pobrzeże Długi Targ Zielona Brama Fontanna Neptuna
Park Oliwski
Warto wybrać się też do zabytkowego parku w gdańskiej dzielnicy Oliwa. Poza pięknymi zadbanymi alejkami znajdziecie tu przepływający Potok Oliwski (w którym dziewczyny musiały pomoczyć sobie nóżki), Groty Szeptów (gdzie siedząc w przeciwległych muszlach można mówić do siebie szeptem i wszystko świetnie słyszeć), Staw Łabędzi, Pałac Opatów, ogród botaniczny w stylu japońskim czy romantyczną altanę. Tuż przy parku znajduje się Katedra Oliwska, której wnętrze zrobiło na nas ogromne wrażenie.
Więcej informacji – Park Oliwski
Potok Oliwski Altana Aleja Lipowa Groty Szeptów
Kraina Zabawy w Parku Reagana
W innym parku – w Parku im. Ronalda Reagana czeka na Was z kolei świetna atrakcja dla dzieci – plac zabaw „Kraina Zabawy”. Sam park jest bardzo duży i jest idealnym miejscem do spacerów czy jazdy na rowerze. Natomiast wszystkie dzieci ucieszy na pewno tutejszy plac zabaw, na którym znajdziecie mnóstwo atrakcji. Jest kilka drewnianych konstrukcji, huśtawki, zjeżdżalnie, piramida z lin do wspinaczki, tyrolka i pełno piachu. Czy dzieciom potrzeba czegoś więcej? Atrakcje są zróżnicowane pod względem trudności, dlatego dobrze będą się tu bawić zarówno przedszkolaki jak i starsze dzieci.
Molo w Brzeźnie
Gdańsk ma również swoje molo. Może nie tak okazałe jak to w sąsiednim Sopocie, ale równie urocze. Zwłaszcza wieczorem podczas zachodu słońca. Co ciekawe na molo można spotkać figurkę Lwa Heweliona, który jest częścią szlaku turystycznego, przygotowanego specjalnie z myślą o dzieciach. Figurki rozmieszczone są w różnych częściach Gdańska i stanowią ciekawe urozmaicenie zwiedzania miasta z dziećmi. Szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej, bo taki Hewelion (nazwa pochodzi od gdańskiego astronoma Jana Heweliusza oraz od słowa „lion”) znajduje się też np. w zoo czy na Długim Pobrzeżu.
Molo w Brzeźnie Hewelion
Plaża Jelitkowo
Wakacje nad morzem to jednak przede wszystkim plażowanie i kąpiele w Bałtyku. Nam pogoda naprawdę dopisała, tak że praktycznie codziennie byliśmy na plaży w Jelitkowie. Jest to najszersza plaża w Gdańsku, a w dodatku przebiega przez nią Potok Oliwski. Gdy to odkryliśmy to rozkładaliśmy się z dziećmi już tylko przy potoku. Płytko, woda czysta, bez glonów – idealne miejsce do zabawy dla dzieci. Nasze dziewczyny potrafiły przez pół dnia kopać z tatą jakieś tamy, przekopy, zamki, fosy i inne tunele. Oczywiście zabaw i kąpieli w morzu też nie zabrakło – w końcu nic nie zastąpi skakania przez fale. Generalnie bardzo polecam tą lokalizację, jeśli jesteście z dziećmi. W jednym miejscu potok jest tak płytki, że dużo dzieci trenowało tam nawet pływanie na desce 🙂 Na plaży w Jelitkowie znajdziecie też fajny plac zabaw, który (przez to właśnie, że fajny) był bardzo mocno oblegany. A przypominam, że byliśmy przed sezonem. Nawet nie chcę myśleć co tam się dzieje w lipcu i sierpniu 🙂
Gdzie nie dotarliśmy
Tak jak wspominałam – mieliśmy bardzo ładną pogodę, którą chcieliśmy wykorzystać na ładowanie baterii. Przez to zabrakło nam czasu na zwiedzenie wszystkiego, co jest warte zobaczenia w Gdańsku. W planie miałam jeszcze Centrum Nauki „Hevelianum” i Muzeum Bursztynu, które myślę, że można polecić w ciemno. Odpuściliśmy sobie również zwiedzanie historycznej części Gdańska, czyli Westerplatte, Muzeum II Wojny Światowej czy Europejskiego Centrum Solidarności. Uznaliśmy, że nasze dzieci są jeszcze na to za małe i po pierwsze trudno nam będzie im cokolwiek wytłumaczyć, a dwa, że zwyczajnie nie będą zainteresowane. Na pewno wrócimy jeszcze do Gdańska, gdy dziewczynki będą w wieku szkolnym i zwiedzimy wtedy wszystko to, czego się nie udało zwiedzić tym razem.
Gdzie mieszkaliśmy
W Gdańsku zatrzymaliśmy się w hotelu Golden Tulip Residence przy ulicy Piastowskiej 160. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten hotel na wyjazd z dziećmi. Jest w bardzo dobrej lokalizacji – 150 m od plaży w Jelitkowie, ma komfortowe apartamenty (z tarasami lub balkonami), zewnętrzny plac zabaw dla dzieci, salę zabaw i basen (które niestety były zamknięte z powodu covid), przemiłą obsługę i pyszne zróżnicowane jedzenie. My byliśmy bardzo zadowoleni z pobytu, więc polecam!