Kolorowe Jeziorka to miejsce wyjątkowe, przyciągające co roku rzesze turystów. Nic dziwnego – sama od dawna chciałam zobaczyć te nietypowo zabarwione stawy. Udało się w zeszłym roku 🙂 Bardzo Wam polecam na rodzinną wycieczkę. To jedno z tych miejsc na Dolnym Śląsku, które po prostu trzeba zobaczyć.

Co i gdzie?
Kolorowe Jeziorka znajdują się na terenie Rudawskiego Parku Krajobrazowego w Rudawach Janowickich, we wsi Wieściszowice, w powiecie kamiennogórskim. Z Wrocławia to około 95 km, więc spokojnie można się tu wybrać na jednodniową wycieczkę. Jeziorka powstały po zalaniu przez wodę byłych kopalni pirytu. Ich nietypowe zabarwienie związane jest ze składem chemicznym ścian i dna wyrobisk. Na tę nietypową atrakcję składają się cztery jeziorka: żółte, purpurowe, błękitne i zielone, zwane też czarnym.
Nasze wrażenia
Kolorowe Jeziorka odwiedziliśmy w sezonie wakacyjnym, w tygodniu. Za wszelką cenę chcieliśmy uniknąć weekendu, by nie trafić na zbyt wiele ludzi. I Wam też taką opcję polecamy. We wsi Wieściszowice znajduje się kilka parkingów, ale zachęcam, by podjechać pod samą bramę wejściową do Parku Krajobrazowego. Znajduje się tam dość duży parking, na którym bez problemu znaleźliśmy miejsce (było przed 11.00).

Pierwsze jeziorko znajduje się jakieś 200 m od bramy, co akurat bardzo pozytywnie nas zaskoczyło. Ledwo rozpoczęliśmy spacer, a już byliśmy na miejscu 🙂 Szczególnie zadowolone były oczywiście nasze dziewczyny. Aby móc podziwiać jeziorko „Żółte”, należy zejść w dół po skarpie i przejść przez tunel wydrążony w skale. Już sam tunel jest dla dzieci świetną atrakcją. Jeziorko jest niewielkie, ale bardzo urocze. Mieni się na żółto-zielono, a barwę tę zawdzięcza związkom siarki.




Tuż obok jest drugie jeziorko – „Purpurowe”, którego rdzawo-żółty kolor (moim zdaniem daleki od purpury) pochodzi z mieszaniny żelaza, miedzi i pirytu (dawniej w tym miejscu działała kopalnia „Nadzieja”). Jeziorko jest bardzo malowniczo położone wśród skał i skarp pokrytych lasem. Jego intensywna barwa mocno odznacza się na tle drzew, potęgując wrażenia.




Do kolejnego jeziorka trzeba już nieco podejść, a konkretnie to 600 m. Szlak momentami mocno pnie się pod górkę, innym razem płasko wije wśród drzew. Raczej nie nadaje się na wycieczkę wózkiem, bo trzeba pokonywać różne skałki i wystające korzenie. Jednak dla chodzących dzieci – jest idealny. Odcinek nie jest długi i jest mocno zróżnicowany, więc na pewno nikt nie zdąży się znudzić. Po około 20 minutach dochodzimy do jeziorka „Błękitnego”.



Jest to największe i najbardziej okazałe jeziorko, powstałe po zalaniu kopalni „Nowe szczęście”. Jego szmaragdowy odcień (pochodzący ze związków miedzi) wydaje się wręcz nierealny. Aczkolwiek warto pamiętać, że kolor mocno uzależniony jest od warunków pogodowych (podobnie zresztą jak pozostałych jeziorek). W zależności od nasłonecznienia i pory dnia – może przybierać mniej lub bardziej intensywną barwę. Przy jeziorku znajduje się dość duża polana z drewnianymi ławkami. Wiele osób w tym miejscu kończy swoją wycieczkę i wraca na parking. My jednak postanowiliśmy pójść zobaczyć jeszcze ostatnie jeziorko – „Zielone”.




Najpierw ścieżka prowadzi dość stromo przez las, a następnie wychodzi się na szeroką drogę szutrową. Gdy po pół godzinie marszu dotarliśmy do jeziorka, zrozumiałam dlaczego tak dużo osób z niego rezygnuje. Jeziorko przypomina raczej błotnistą kałużę niż jakiś cud natury. W dodatku dosyć często wysycha i pojawia się dopiero po intensywnych opadach, więc jest też ryzyko, że można tu nie zastać żadnej wody. Podczas naszej wizyty jeziorko na szczęście było, ale nie wywarło na nas żadnego wrażenia. Przez chwilę zastanawialiśmy się czy nie kontynuować spaceru i nie zdobyć Wielkiej Kopy (to na jej zboczu leżą wszystkie cztery jeziorka i szlak, którym szliśmy). Jednak po rodzinnej naradzie stwierdziliśmy, że zawracamy. Młodsza córka zaczęła się skarżyć, że bolą ją nóżki, więc nie było sensu kontynuować naszej wyprawy.


Przydatne informacje
Czynne: cały rok
Wstęp: bezpłatny
Przy jeziorku „Purpurowym” znajdują się wiaty z ławkami i stolikami, punkt gastronomiczny oraz toalety.
Parking przy wejściu do Parku Krajobrazowego kosztuje 10 zł.
Czas zwiedzania: 2-2,5 godz.
Przy jeziorkach znajdują się tablice informacyjne opisujące poszczególne miejsca.
Jeziorka najlepiej prezentują się w słoneczną pogodę, po opadach deszczu.
