Zabrze, Łódź, Wrocław i Gdynia to cztery miasta, które odwiedza, w cztery kolejne weekendy września, Kraina Kinder Niespodzianki. 15-ego i 16-ego września w Hali Stulecia we Wrocławiu mogliśmy oglądać muzyczny spektakl pt. Zwierciadło Marzeń. Wydarzeniu towarzyszyły liczne atrakcje dla najmłodszych dostępne w strefie zabaw. Cała impreza była darmowa, trzeba było wcześniej jedynie zarezerwować przez internet wejściówki na przedstawienie.
Nasze wrażenia
Gdy dotarliśmy pod Halę Stulecia to początkowo nieco zwątpiliśmy. Kolejka do wejścia była tak długa, że sięgała aż pod Ilglicę i wydawało nam się niemożliwym zdążyć na przedstawienie, które miało zacząć się już za 15 minut. Na szczęście po chwili otworzyły się wrota Hali i sznur oczekujących osób zaczął zmniejszać się w bardzo szybkim tempie. Weryfikacja wejściówek odbywała się błyskawicznie i bezproblemowo. Wózek zostawiliśmy w wyznaczonym miejscu i szybko pognaliśmy zająć jak najlepsze miejsca.
Strefa Show
Spektakl „Zwierciadło marzeń” to muzyczne show na bardzo wysokim poziomie, nie ustępujące w niczym przedstawieniom teatralnym. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni profesjonalizmem młodych aktorów i tancerzy. Spektakl jest przygotowany z myślą o najmłodszych, ale myślę, że dorośli widzowie bawili się równie dobrze. Przedstawienie jest niezwykle dynamiczne, zarówno na scenie, jak i poza nią, dużo się dzieje. Jest gra świateł, częsta zmiana scenografii, akrobatyczne pokazy tańca, puszczanie baniek mydlanych, no i przede wszystkim ciekawa pouczająca historia. Nie zabrakło piosenek ze znanych bajek (choćby „Mam tę moc”) oraz interakcji z widownią, która nie ukrywajmy jest jedną z bardziej wymagających. Nie tak łatwo bowiem wzbudzić zainteresowanie dzieci i utrzymać je przez 50 minut. A to akurat udało się w 100%. Nasze dziewczyny to w ogóle były w szoku, siedziały jak zahipnotyzowane. Dobrze, że poszliśmy na poranny seans, bo gdybyśmy wybrali się późnym popołudniem to wieczorem z nadmiaru wrażeń mogłyby mieć problem z zaśnięciem.
Strefa zabaw
Po przedstawieniu przeszliśmy do strefy z atrakcjami dla dzieci, która znajdowała się na placu przed Halą Stulecia. Czego tam nie było! Baseny z kulkami, krzywe zwierciadła, kolorowa mozaika do ułożenia, bańki mydlane, park linowy, strefa do zabaw kreatywnych, akademia tańca, mega domino, klocki, karuzele, baloniki, mega piłki do odbijania, a pośród tego wszystkiego przechadzała się jeszcze Kinder Niespodzianka. Czy dzieci mogą chcieć czegoś więcej? Pewnie mogą, więc były jeszcze lody, gofry i słodka lemoniada. Generalnie super, bo atrakcji naprawdę sporo i w dodatku wszystkie trafione. Ale sporo było też dzieci i w rzeczywistości wszędzie było bardzo tłoczno. Osobiście średnio lubimy tak duże zbiorowiska ludzi i raczej staramy się unikać tłumów. Jednak od czasu do czasu nawet my potrafimy przeciskać się do basenu z kulkami. W końcu czego się nie robi dla Kinder Niespodzianki 🙂
Podsumowując
Warto było odwiedzić Krainę Kinder Niespodzianki, głównie ze względu na świetne przedstawienie. „Zwierciadło marzeń” nas oczarowało i skradło nasze serca. Wyszliśmy z niego z wypiekami na twarzy. Z pewnością więc wybierzemy się za rok na kolejną edycję tego niezwykłego wydarzenia. Mam nadzieję, że taka będzie 🙂