Dzisiaj przedstawię Wam książki głównie obrazkowe, w których aż roi się od szczegółów. Są to pozycje, które moim zdaniem, są tak wciągające, że są w stanie zająć dziecko na długi czas. Nasza córka na część z nich jest jeszcze zdecydowanie za mała, ale kupiłam je już na zapas, żeby czekały na półeczce na swoją kolej. Wiadomo jak to z książkami bywa – dzisiaj są, a jutro może być już problem ze znalezieniem ich w księgarniach. Wolałam więc się zabezpieczyć, bo szkoda, żeby ominęły nas takie cuda:

Rok w lesie

„Rok w lesie” Emilii Dziubak to książka już dla najmłodszych czytelników. Dwanaście rozkładówek, które przedstawiają życie mieszkańców lasu na przełomie całego roku. Rzecz bardzo edukacyjna, bo z obrazków dowiadujemy się kto przesypia zimę, kto poluje nocą, czym żywią się różne zwierzęta i jakie robią zapasy oraz wielu innych ciekawych informacji. Pierwsza rozkładówka przedstawia nam wszystkich bohaterów książki, a ostatnia to okazja do zabawy w odnajdywanie drogi w labiryncie. Każda rozkładówka to ten sam kadr, łatwo więc śledzić losy poszczególnych zwierząt i porównać co się zmieniło od ostatniego miesiąca. Polecam!
W serii ukazały się również: Rok w Przedszkolu, Rok na wsi oraz Rok w mieście.

Do kupienia tutaj: Rok w lesie

rok-w-lesie-okładka

rok-w-lesie

rok-w-lesie-luty

rok-w-lesie-lipiecMam oko na liczby i Mam oko na litery

Dwie książeczki autorstwa Aleksandry i Daniela Mizielińskich, którymi jestem zachwycona. Niby prosta rzecz, a sama się wciągnęłam podczas przeglądania. W „Mam oko na litery” chodzi o to, żeby na każdej rozkładówce znaleźć określoną liczbę elementów, których nazwa zaczyna się na daną literę np. mamy podane, że trzeba znaleźć 27 rzeczy na literę M. Super zabawa, mówię Wam!
Z kolei w „Mam oko na liczby” trzeba znaleźć wszystkie rzeczy, których jest określona liczba np. 6. I zaczyna się wpatrywanie w kartki książki i liczenie. Zadanie jest o tyle utrudnione, że każda rozkładówka jest w określonej kolorystyce i po pewnym czasie wszystko zlewa się przed oczami w jedną całość. Bardzo wciągające pozycje, polecam!

Do kupienia tutaj: Mam oko na litery, Mam oko na liczby

mam-oko-na-litery-okładka

mam-oko-na-litery

 

mam-oko-na-litery

mam-oko-na-liczby-okładka

mam-oko-na-liczby

Wiosna na ulicy Czereśniowej

Seria „Wiosna/Lato/Jesień/Zima na ulicy Czereśniowej” jest dedykowana najmłodszym. Na rozkładówkach jednej książki przedstawione jest życie mieszkańców pewnego miasteczka w danej porze roku. Widzimy co dzieje się w budynku mieszkalnym, co na dworcu, co na Rynku, a co w domu handlowym. Bohaterowie przewijają się przez wszystkie strony książki, podążamy więc ich śladami snując opowieści dotyczące ich życia. Mnogość postaci oraz ciekawie nakreślone ich perypetie sprawiają, że lektura tej „książki bez słów” jest bardzo przyjemna i wciągająca. Warto mieć ją w swojej biblioteczce.

Do kupienia tu: Wiosna na ulicy Czereśniowej

W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki

Książka dla nieco starszych dzieci, trochę do czytania, a trochę do zabawy w poszukiwanie ukrytej Niebieskiej Marchewki. Jest to opowieść o plemieniu wesołych królików, z którymi wędrujemy przez różne epoki i okresy w dziejach świata, i bawimy się w detektywa poszukując na ogromnych, pełnych szczegółów obrazkach, magicznej Niebieskiej Marchewki. Gdy już uda nam się dotrzeć do ostatniej strony czeka na nas jeszcze jedno zadanie – trzeba wrócić na poprzednie strony i odnaleźć różnych bohaterów tej wesołej, napisanej z przymrużeniem oka, książki. Dobry czasopochłaniacz 🙂

Do kupienia tutaj: W poszukiwaniu Niebieskiej Marchewki

w-poszukiwaniu-niebieskiej-marchewki-okładka

w-poszukiwaniu-niebieskiej-marchewki

w-poszukiwaniu-niebieskiej-marchewki

Detektyw Pierre w Labiryncie

Na koniec istna perełka. Wsiąkłam na pół wieczora, ślęcząc nad nią i powtarzając : „Kurcze jakie to trudne!”. Pozycja zdecydowanie dla starszych czytelników. Jest to książka pełna skomplikowanych labiryntów i przypomina trochę grę planszową. Wcielamy się w postać detektywa Pierre’a, który jest specjalistą od labiryntów i podążamy tropem Pana X, który skradł z muzeum Kamień Chaosu. Oczywiście, żeby go złapać trzeba pokonać najpierw różne labirynty, a fantazja autora w ich stworzeniu nie znała granic. Po drodze mamy jeszcze do wykonania różne zadania, które polegają na wyszukiwaniu wśród miliarda szczegółów jakichś ukrytych obiektów tj. gwiazdki, trofea czy skrzynie ze skarbami. Książka cudowna, gwarantująca ciekawą zabawę na wiele godzin. Gorąco polecam.

Do kupienia tutaj: Detektyw Pierre w labiryncie. Na tropie skradzionego Kamienia Chaosu

detektyw-pierre-okładka

detektyw pierre książki ze szczzegółami

detektyw-pierre-labirynty-w-książkach

detektyw-pierre-labirynty w książkach