Są we Wrocławiu takie miejsca, które szczególnie urokliwie wyglądają jesienią. Jednym z nich jest Muzeum Archeologiczne, drugim oczywiście Muzeum Narodowe. Lecz to nie tylko tonąca w kolorowych liściach fasada budynku zachęciła nas do odwiedzenia muzeum. Drugim powodem była prezentowana tu tymczasowa wystawa pt. „Zdrowie i higiena w dawnym Gdańsku”, która jest dostępna dla zwiedzających tylko do końca roku. Do wystawy dołączona jest karta z zadaniami dla dzieci, którą bardzo chciałyśmy sprawdzić.

Co i gdzie?

Muzeum Archeologiczne jest oddziałem Muzeum Miejskiego Wrocławia. Razem z Muzeum Militariów zajmuje zabytkowe budynki Arsenału Miejskiego przy ulicy Cieszyńskiego 9. Muzeum jest nastawione na pozyskiwanie, opracowywanie i udostępnianie zabytków archeologicznych z terenu Śląska. Można tu zobaczyć wystawę stałą pt. „Śląsk starożytny i średniowieczny”.

Nasze wrażenia

Celem naszej wycieczki była wystawa tymczasowa, do której w kasie otrzymałyśmy karty pracy dla dzieci pt. „Wyprawa na planetę Brudon”. Zabawa polega na tym, aby nauczyć kosmitów z odległej planety jak dbać o higienę. W tym celu należy odnaleźć na wystawie „Zdrowie i higiena w dawnym Gdańsku” wymienione przedmioty, które pozwolą Brudonom zadbać o zdrowie. Wśród poszukiwanych przedmiotów są m.in.: grzebienie do czesania, pędzle do golenia, nocnik, mydło czy przybornik do czyszczenia uszu.
Tematyka wystawy jest jak najbardziej przyjazna dzieciom, skłaniająca wręcz do ważnych dyskusji (zwłaszcza w tych dziwnych covidowych czasach), a szukane rzeczy łatwe do identyfikacji. Mimo, że wystawa nie jest duża to spędziłyśmy tu naprawdę sporo czasu. Po rozwiązaniu gry, dziewczyny poprosiły o sesję zdjęciową z Doktorem Plagi. Początkowo trochę się bały tej postaci, bo wyglądała bardzo realistycznie, niemal jak żywa. Dopiero jak przyjrzałyśmy się z bliska oku i stwierdziłyśmy, że na pewno jest sztuczne – dzieci nabrały odwagi i pozowały do pamiątkowych fot 😉 Swoją drogą postać doktora jest niezwykle ciekawa. Dawniej w takie stroje ubierali się lekarze, którzy walczyli z różnymi epidemiami w miastach, gdzie była duża ilość zgonów. Ubranie Doktora Plagi składało się z ochronnego płaszcza, maski z dziobem i dwoma otworami do patrzenia. W ten sposób lekarz unikał bezpośredniego kontaktu z zakażoną osobą. Dziób maski wypełniany był środkami zapachowymi, które miały dodatkowo chronić przed zarazą.


Na wystawie wyświetlany był film obrazujący jak wyglądała dbałość o higienę oraz jak funkcjonowała służba zdrowia w dawnych czasach. Nie powiem – niektóre obrazy i opisy były dość drastyczne (np. wiercenie dziury w czaszce itp.), więc jeśli jesteście wrażliwi na tego typu przekaz to miejcie to na uwadze. Moje dziewczyny słuchały z ogromnym zainteresowaniem, czasem tylko zamykając oczy. I mimo moich próśb, nie chciały wyjść z sali przed końcem filmu. Po skończonym seansie potrzebowałyśmy koniecznie odetchnąć świeżym powietrzem 😉 Dobrze, że wystawa znajdowała się w sąsiednim budynku, więc aby przejść do głównego trzeba było pokonać dziedziniec. Tam zrobiłyśmy sobie przy okazji krótką przerwę na przekąskę ( a jak – przekąska musi być zawsze, nie tylko na górskich wycieczkach). Poza tym miło było posiedzieć w tak pięknym jesiennym otoczeniu.

Wystawa stała

Po obejrzeniu wystawy o zdrowiu i higienie w dawnym Gdańsku, poszłyśmy zwiedzić jeszcze wystawy stałe Muzeum Archeologicznego. Dotyczą one Śląska średniowiecznego i starożytnego i zajmują 3 piętra. Zaczęłyśmy od Średniowiecza na parterze. Można tu zobaczyć przedmioty codziennego użytku, biżuterię, odzież, obuwie oraz wiele innych przedmiotów. Ciekawym elementem wystawy jest naturalnej wielkości model drewnianego i krytego strzechą domu, będący przykładem typowego budynku mieszkalnego ze śląskiego miasta w X-XIII w.

Pierwsze piętro to Śląsk Starożytny z epoki brązu i żelaza. Dziewczynki najbardziej zainteresowały szkielety (odtworzony pochówek oraz szkielet wojownika na koniu), a także piękne bursztyny świadczące o przebiegającym przez Wrocław Szlaku Bursztynowym.

Ostatnie piętro to Śląsk Starożytny z epoki wczesnego brązu i epoki kamienia. Zobaczycie tu kości mamutów, nosorożców włochatych i innych zwierząt typowych dla epoki lodowej. Są też różnego rodzaju narzędzia, wyroby krzemienne, a także makieta szałasu. Ciekawym wykopaliskiem jest gliniana rzeźba barana z mojego rodzinnego Jordanowa. Powstała ona 3400 lat p.n.e.!

Podsumowując

Wizytę w Muzeum Archeologicznym uważam za bardzo udaną. Zarówno wystawa tymczasowa, jak i wystawy stałe są niezwykle ciekawe i myślę, że każde dziecko znajdzie na nich coś interesującego. Druga rzecz to bardzo pozytywne nastawienie pracowników do dzieci. Na każdym piętrze panie oraz pan podchodzili do nas i chętnie opowiadali o różnych eksponatach, próbowali zainteresować dziewczynki oraz odpowiadali na zadawane pytania. Robili to jednocześnie bardzo dyskretnie i nienachalnie, pozostawiając dużo przestrzeni do swobodnego zwiedzania. Ale po wizycie w Muzeum Historycznym i Muzeum Sztuki Mieszczańskiej widzę, że to jest akurat norma dla Muzeum Miejskiego Wrocławia. Oby więcej takich muzeów przyjaznych rodzinom z dziećmi.

Przydatne informacje

Czynne: środa-sobota – 11:00-17:00, niedziela – 10:00-18:00
Bilety: Normalny 15 zł, ulgowy 10 zł, rodzinny 30 zł (bilet upoważnia również do zwiedzenia Muzeum Militariów)
Więcej informacji na stronie www muzeum.