Zamek Świny pod Bolkowem to nasze zeszłoroczne wakacyjne odkrycie. Spędzaliśmy weekend na campingu „Pod Lasem” w Bolkowie. To taka nasza dosyć nowa tradycja, że staramy się chociaż na jeden weekend w roku pojechać pod namiot. Okazało się, że nasz camping leży bardzo blisko zamku. Postanowiliśmy więc, że wybierzemy się tam na spacer.

Co i gdzie?

Zamek Świny jest najstarszym prywatnym zamkiem na terenie Polski. Jego początki jako grodu sięgają X w. Według legendy obronną siedzibę wzniósł rycerz Biwoj, po tym jak własnymi rękami zabił odyńca, ratując tym samym czeską księżniczką Libuszę. W zamian za ten bohaterski czyn otrzymał od księżniczki rękę jej siostry Kassy oraz herb Świnia Głowa. Jeśli ciekawi Was historia zamku to odsyłam was na stronę Zamki Polskie oraz na stronę Zamku Świny.

Nasze wrażenia

Już sam spacer do zamku okazał się bardzo przyjemny. Rozpoczęliśmy go przy stawie, a potem szliśmy leśną ścieżką, delikatnie pod górkę, podziwiając po drodze mijane skały wulkaniczne. W połowie wędrówki zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym, z którego roztaczał się widok na okolicę. Wy jak będziecie jechać samochodem to dotrzecie na parking niedaleko zamku, a jak będziecie chcieli zobaczyć punkt widokowy to wystarczy, że zejdziecie za zamkiem kawałek w dół.

Zamek Świny to bardzo malownicze ruiny, które niestety ciągle pozostają się w cieniu pobliskiego Zamku Bolków. Czas to zmienić! Apeluję – jeśli będziecie kiedyś jechać na wycieczkę do Bolkowa, albo będziecie tam przejazdem to pamiętajcie, że poza słynnym Zamkiem Bolków jest tu też przepiękny Zamek Świny, który zdecydowanie warto zwiedzić.

zamek-świny

Na zamku istnieje możliwość zwiedzania z przewodnikiem (w weekendy o pełnych godzinach), jednak my zdecydowaliśmy się obejrzeć zamek indywidualnie. Na samym dole eksponowana była wystawa fotografii pt. „Mniej znane zabytki Dolnego Śląska wczoraj i dziś”. Dzieci, jak to dzieci, nie były nią zbytnio zainteresowane. Poszliśmy więc na pierwsze piętro, gdzie prezentowane były ryciny i tablice informacyjne na tematy już znacznie bliższe sercom najmłodszych. A konkretnie: jak dawniej załatwiano potrzeby fizjologiczne i jak ogólnie wyglądały kwestie dbania o higienę. No przyznajcie sami – każde dziecko w pewnym wieku wykazuje wzmożone zainteresowanie tematyką wydalania 😀 Oczywiście ta część zwiedzania była ciekawa nie tylko dla dzieci, młodzież czy dorośli również dowiedzą się tu wielu interesujących rzeczy.

Zamek Świny znajduje się aktualnie w remoncie. Powoli, fragment po fragmencie miejsce to odzyskuje swój dawny wygląd. Oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe. Pamiętajmy, że są to wciąż ruiny. Niezwykle malownicze, zobaczcie sami poniżej. A aktualny stan prac możecie śledzić na stronie zamku.

Pod koniec zwiedzania wyszliśmy na zazieleniony dziedziniec, by chwilkę odpocząć na leżaczkach w cieniu rozłożystych drzew i nacieszyć oczy pięknymi widokami. Dzieci najpierw miały przerwę na przekąskę, a potem swobodnie biegały po dość dużym terenie, szukając jakichś owadów i kwiatów. Super miejsce na złapanie oddechu!

Gdy już wyszliśmy z zamku to udaliśmy się do sklepiku, żeby kupić sobie magnes na pamiątkę. Jednak na samym magnesie się nie skończyło. Jula, nasza rodzinna naciągaczka, namówiła nas jeszcze na różowy łuk. Potem urządzaliśmy dzieciakom zawody kto najdalej strzeli (oczywiście z zachowaniem wszelkich przepisów bezpieczeństwa). A łuk do dziś zdobi ścianę pokoju Julki.

Przydatne informacje

Bilety: normalny 16 zł, ulgowy 12 zł, dzieci do lat 4 – wstęp bezpłatny, 50% zniżki dla mieszkańców gminy Bolków.
Zamek można zwiedzać z psem (obowiązkowa smycz i kaganiec).
Otwarte: nd – pt od 10:00 do 18:00, sob. 10:00 do 19:00
Przy zamku działa punkt gastronomiczny z m.in. burgerami i hot-dogami.
Na zamku odbywają się liczne imprezy cykliczne m.in. Turniej 4 Zamków, Jarmark Średniowieczny czy Nocne zwiedzanie. Dokładny harmonogram wydarzeń znajdziecie tutaj.

gastronomia-zamek-swiny