Park Zdrojowy to wizytówka Kudowy-Zdroju. Leży w samym sercu miasta i będąc w okolicy po prostu trzeba tu przyjechać. My mieliśmy to szczęście, że mieszkaliśmy bardzo blisko parku, więc był to nasz stały punkt spacerowy po Kudowie każdego dnia.
Co i gdzie?
Park Zdrojowy w Kudowie założony w XVIII w. na wzór parków angielskich, leży u stóp Góry Parkowej, między ulicami: Moniuszki, Zdrojową a al. Jana Pawła II. Na terenie parku o powierzchni prawie 13 ha znajdują się m.in.: Ogród Muzyczny, Pijalnia Wód Mineralnych, staw, sanatoria „Polonia” i „Zameczek”, liczne alejki, muszla koncertowa oraz podświetlana fontanna.
Nasze wrażenia
Ulubioną częścią parku naszych dzieci był zdecydowanie Ogród Muzyczny im. druha harcmistrza Władysława Skoraczewskiego. Jest to niewielki, ale bardzo malowniczy obszar, na którym znajdują się fortepian, harfa, kontrabas i stanowisko dyrygenta. Dziewczynki uwielbiały się tu bawić, biegając od jednego instrumentu do drugiego i kłócąc się, która na czym będzie teraz grać. Młodszej Julce tak się spodobał Ogród Muzyczny, że teraz jak jesteśmy w jakiś parku to ciągnie nas, żebyśmy poszli na instrumenty 🙂 Niestety takie atrakcje – tylko w Kudowie.
Park Zdrojowy w Kudowie-Zdroju jest po prostu przepiękny. Bardzo zadbany, czysty i niezwykle ciekawy pod względem atrakcji. Jego teren jest ogromny i można tu spędzić spokojnie nawet pół dnia. Najbardziej reprezentacyjną częścią jest okolica Pijalni Wód Mineralnych. Znajdują się tu zabytkowe budynki, w których mieszczą się obecnie sanatoria: Polonia oraz Zameczek. Uroku dodaje fontanna, która niestety podczas naszego pobytu była nieczynna oraz otwarta zadaszona hala spacerowa, która obecnie służy artystom do występów. Można tu usiąść w kawiarnianych ogródkach, a nawet zagrać w szachy. My oczywiście parę razy wylądowaliśmy tu na lodach, bo nasze dziewczyny to lodożercy i bez względu na pogodę nie przepuszczą okazji, żeby zjeść lodowy deser. Po dużym placu przed pijalnią przechadzają się licznie gołębie, co stanowi dodatkową atrakcję dla dzieci. Kolejną było bieganie po schodach prowadzących do górującego nad parkiem sanatorium Polonia oraz siadanie na kolanach Ogrodnikowi z tutejszego pomnika. Jak widać dzieci nie potrzebują wiele, by się dobrze bawić.
Sanatorium Zameczek Sanatorium Polonia Ławeczka Ogrodnika „Teatr Pod Blachą”
Będąc w pobliżu Pijalni Wód Mineralnych, oczywiście musieliśmy wejść do środka i skosztować leczniczej wody. Wnętrze budynku mnie osobiście nie zachwyciło – może chodzi o odcień zieleni na ścianach, nie wiem. Jakoś tak tandetnie. Na plus na pewno należy policzyć roślinność – została tam stworzona taka mini palmiarnia, dzięki czemu jest całkiem przyjemnie i można się nawet nieco zrelaksować. Co do samej wody – to ja nie jestem wielką fanką takiej leczniczej wody prosto ze źródła, ale np. Emilka chętnie piła i cały czas powtarzała, że będzie później zdrowa. No niech jej będzie. Ja jak piję taką wodę to raczej czuję, że mogę się po niej pochorować – zapach skutecznie mnie zniechęca.
Główną osią Parku Zdrojowego jest promenada prowadząca od fontanny aż do stawu. Po drodze mijamy naturalny odwiert wody mineralnej oraz plac zabaw (w maju był nieczynny z powodu pandemii). Na każdym kroku zachwyca nas bujna roślinność, która przeżywa swój szczyt rozkwitu. Dziewczynki czują się jak w raju – wszędzie tyle kwiatów!
Zwieńczeniem naszych spacerów po Parku Zdrojowym w Kudowie było wejście na Górę Parkową. W sumie wcześniej tego nie planowaliśmy i wyszło jakoś tak spontanicznie, że zachciało nam się zobaczyć co jest na samej górze. I bardzo dobrze zrobiliśmy, bo po pierwsze trasa na szczyt jest idealna dla dzieci. Po drodze mija się stanowiska zachęcające do różnych aktywności fizycznych t.j. przejście po równoważni albo po oponach. Po drugie trasa nie jest zbyt długa ani stroma, a na końcu czeka na Was nagroda w postaci pięknego widoku na Kudowę-Zdrój. Bajka!
Leśny Lud