Wiecie, że Dolina Baryczy posiada 527 km oznakowanych tras rowerowych? Nie bez przyczyny ten region nazywany jest Dolnośląską Krainą Rowerową. Tras jest tak wiele i są tak zróżnicowane, że każdy znajdzie tu coś odpowiedniego dla siebie. My szukaliśmy jakiegoś łatwego i niedługiego szlaku, żeby móc pojechać tam z naszą 5-latką, która dopiero w tym roku rozpoczęła swoją przygodę z dwoma kółkami. Chciałam przede wszystkim uniknąć jazdy po drodze, bo wiem, że mijające nas auta mogłyby Emilkę trochę stresować. Miało być dziko, zielono i wśród stawów. O pomoc w wyborze trasy poprosiliśmy naszego znajomego, który pochodzi z tych okolic i sam często jeździ tu na rowerze. W pierwszej kolejności zasugerował nam trasę dawnej kolei wąskotorowej. Uznałam jednak, że jak na pierwszą wycieczkę rowerową to będzie dla Emi za długa trasa. Jego drugim wyborem był kompleks stawów „Stawno” w Rudzie Milickiej. I tam właśnie pojechaliśmy.

dolnoslaska-kraina-rowerowa
staw-niebo

Co i gdzie?

Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od przystanku 8 na ścieżce dydaktycznej: Sławoszowice – Ruda Milicka – Godnowa. Przystanek nosi nazwę Folwark Stawno czyli Historia rybołóstwa. Tak też wpisaliśmy w nawigację Googla i dzięki temu bez problemu trafiliśmy nad Staw Słoneczny Górny, który był pierwszym punktem naszej rowerowej przejażdżki.

Nasze wrażenia

Staw Słoneczny Górny mijaliśmy jadąc po dość mocno uczęszczanym przez spacerowiczów deptaku. Już od samego początku przywitały nas przepiękne widoki. Zarówno po prawej jak i lewej stronie mogliśmy podziwiać ogromne stawy, a na nich piękne łabędzie. W połowie deptaka zatrzymaliśmy się na pierwszą przerwę (tak, tak w naszym przypadku jakakolwiek wycieczka to zatrzymywanie się co 15 minut na przekąskę). Przegryzając borówki amerykańskie podziwialiśmy piękno Stawów Milickich.

Nie powiem Wam dokładnie jak jechaliśmy dalej, bo sama nawet nie wiem. Na pewno przez Dyminy, do Grabownicy. Z Grabownicy trasą rowerową wzdłuż głównej drogi wróciliśmy do Rudy Milickiej. Na trasie pochłonął mnie totalny relaks wśród soczystej zieleni otoczenia. Cały czas poruszaliśmy się wzdłuż stawów. Ich widok wpływał na mnie bardzo odprężająco. W takich okolicznościach przyrody to ja mogę pedałować nawet na koniec świata. Dolina Baryczy to naprawdę cudowne miejsce!

Trasa jest idealna dla młodszych dzieci, w większości polna lub szutrowa, bez kamieni, bez jakichkolwiek samochodów. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się, by zrobić zdjęcia i chwilę odpocząć. Jechaliśmy bez jakiegoś konkretnego celu. Na bieżąco sprawdzaliśmy w nawigacji, gdzie jesteśmy i spontanicznie decydowaliśmy czy jedziemy w prawo czy w lewo. Na szlaku znajdują się różne tablice edukacyjne opisujące przyrodę rezerwatu Stawy Milickie, tak więc podczas przejażdżki można też się jeszcze czegoś nauczyć.

rezerwat-przyrody-stawy-milickie

Na koniec wjechaliśmy jeszcze na chwilę na trasę dawnej kolei wąskotorowej prowadzącą do Krośnic. Jednak po jakichś 10 minutach zawróciliśmy, bo Emilka była już nieco zmęczona. Na pewno kiedyś tu jeszcze wrócimy i wtedy pokonamy trasę w całości.

mama-i-dzieci-nad-stawem
stawno-dolina-baryczy