Znacie ten mem, gdzie kobitka szykuje się na jakieś wielkie wyjście, stroi w najlepsze ciuchy, robi pełen makijaż, fryzurę, paznokcie i na pytanie męża: A Ty gdzie się wybierasz? odpowiada: Jak to gdzie? Do Biedronki idę! Z jednej strony trochę to śmieszne, a z drugiej – przykre i smutne. Bo jaki to prezentuje obraz matki? Takiej co to poza czterema ścianami swojego domu to już świata nie dostrzega. Tak jest zarobiona przy dzieciach, że nie ma ani czasu ani siły poszukać sobie jakiejś rozrywki. Zamknięta w domu jak w klatce, biedna męczennica skazana na siedzenie z dzieckiem w domu. Jej urlop macierzyński lub wychowawczy wygląda jak jakaś kara. Można się z tego oczywiście podśmiewać i podchodzić z dystansem, bo to mocno przerysowany obrazek. Ale jeżeli u was zakupy czy codzienny spacer z dzieckiem to jedyna rozrywka jaką macie to współczuję. A może nie powinnam współczuć. Bo jeżeli dopuszczamy do takiej sytuacji to tak naprawdę same sobie gotujemy ten los i same jesteśmy sobie winne.
Najłatwiej jest użalać się nad sobą, że człowiek uwiązany w domu jak na smyczy, że w kółko tylko sprzątanie i gotowanie z dzieckiem na ręku albo przy nodze. A kto Wam zabrania z tego domu wyjść? Kto każe ciągle odkurzać i wycierać podłogi? Wiadomo – pewne rzeczy trzeba zrobić, żeby dom jakoś funkcjonował. Ale ważne jest też, aby każdego dnia zrobić coś, co sprawi nam przyjemność. Spotkaj się na kawie z koleżanką, wybierz się na zajęcia fitness lub na basen, poszukaj w okolicy jakichś ciekawych miejsc lub zajęć dla siebie, znajdź jakieś hobby, któremu będziesz mogła się poświęcić, gdy dziecko będzie się bawić lub spać. Od samego siedzenia w domu i patrzenia na zegarek w oczekiwaniu na przybycie męża z odsieczą – można zwariować. Wypełnij sobie czas nie tylko opieką nad dzieckiem, ale zadbaj również o siebie.
Postaraj się też, aby urozmaicić czas spędzany z maluchem. Nie róbcie codziennie tego samego. Naprawdę nie trzeba wiele, by każdy dzień był inny. Wybierz na spacer inną trasę, wypuść się w nieznane uliczki, być może odkryjesz tam nowy plac zabaw albo przyjemną kawiarnię. Idź z dzieckiem do zoo albo do parku. Potrzebujesz towarzystwa? Nie czekaj na męża aż wróci z pracy. Zaproponuj wspólne wyjście koleżance, mamie, siostrze. Nie pozwól, by pochłonęła cię monotonia dnia codziennego. Gdy każdego dnia będziesz miała jakiś plan, w perspektywie coś ciekawego lub miłego to czas urlopu macierzyńskiego będzie jednym z najpiękniejszych w życiu. Pamiętaj te cudowne chwile ze słodkim bobaskiem szybko miną. Niech to nie będzie czas frustracji i nieustannej harówy. Niech Ci przyświeca myśl, że szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Idzie wiosna, a z nią wiele możliwości na przyjemne spędzenie czasu z dzieckiem. Wystarczy tylko trochę chęci.